lut252013

Rozdział 4 "Jej blady uśmiech" część 1/2

Pein wędrował po swoim pokoju, czekając, aż Sakura wyjdzie z łazienki. Minęły dwa miesiące, odkąd różo-włosa trafiła do jego kryjówki. Dziewczyna z dnia na dzień, stawała mu się coraz bliższa. Przestawała traktować go tak obcesowo, chociaż nie mógł do niej się zbliżyć, bo zawsze w tedy łzy spływały jej po policzkach. Udawał największego twardziela, ale gdy tylko wpatrywał się w jej okrągłe zielone oczy, cały miękł. Czuł że Anbu za niedługo dotrze do jego kryjówki. Wiedział, że w tedy nie będzie miał szansy jej przy sobie utrzymać. W tym wszystkim czuł się tak zagubiony.  Drzwi z łazienki uchyliły się, w progu stanęła Sakura, włosy łagodnie opadały jej na ramiona, od dłuższego czasu nosiła same czarne rzeczy. Czasami udawało mu się ją rozbawić, ale jej uśmiech szybko zmywany był przez łzy. Czuł że w powietrzu unosił się coś dziwnego, dzisiejszego dnia nie potrafił opanować uśmiechu, co czasami odbijało się na jego pozycji wśród swojej grupy.  Na jej widok westchnął głęboko. Puścił jej oko, uśmiechając się łobuzersko. Lekko odwzajemniła jego uśmiech.
-Idziemy?- Zapytała, wkładając ręce do kieszeni. Przytaknął głową, chwycił ją za rękę. Bał się że wyrwie dłoń ,ale ona zaskoczyła go, oplątali swoje palce, czuł się spełniony, chociaż to tylko dotyk dłoni.- Gdzie idziemy?- Kolejne pytanie bez odpowiedzi. Pierwszy raz wyszła z kryjówki, miała szansę uciec, wrócić do domu, do przyjaciół. Do tarli na jedną z polan. Puścił jej dłoń. Nie ruszył by za nią gdyby uciekła, nie chciał tak, chciał być z nią, tak po prostu bez przymusu. Ale z jednej strony nie pasował mu związek, z ciągłymi buziakami i czułymi słowami.  Lubił żyć na krawędzi z niespodziankami. Stała przed nim wolna. Czekał, aż ruszy w stronę  lasu. Ale ona tylko blado się uśmiechnęła. 
- Na tym ci zależało?!- Naskoczyła na niego, spojrzał na nią zaskoczony. 
-Co?- Zapytał spokojnie.- O co ci chodzi?
- Uzależniłeś mnie!- Wrzasnęła.  Spojrzała na niego przez łzy.- Kazałeś mi zasypiać i budzić obok siebie, zaczęłam się uśmiechać, a ty...- łzy ciekły jej po policzkach, całą twarz zmieniła kolor, stała się blada.- chcesz mnie zostawić.- Był zszokowany, chodziło mu o danie jej wyboru. Nie chciał zmuszać jej do niczego. 
-To nie tak.- Zdążył wydusić z siebie. - Ja tylko...- Nie wiedział jak jej to wytłumaczyć, co miał powiedzieć "Zakochuje się w tobie" ? Otarł jej policzki. "Kurwa" zaklął w duchu. Chciał ją mieć, całą ,teraz.  Relacja pomiędzy nimi była jak krucha jak lud. Wystarczy chwila, a wszystko runie, a ona zniknie wśród koron lasu. Zaryzykował, objął jej policzki, przysunął jej twarz do swojej, musnął jej usta. Gdy nie cofała się przyssał się do jej górnej wargi, dziewczyna przysunęła się do niego. Po chwili Pein wsunął język do jej ust. Nie miał problemu, dziewczyna oddała się jego pocałunkom. Oddała mu się, uzależniła się od strachu, bólu, ciągłej nie wiadomej. Nie myślała o sobie jak wcześniej, mogła być nawet największą zdzirą, ale to ona decydowała. Stali sami na pustej polanie, czuł jej ciepłe dłonie na skórze. Po chwili znaleźli się przy jednym z drzew, opierała się plecami o korę, a on muskał jej szyje, nie był delikatny. Nagle przestał,  chciał dla niej czegoś więcej niż seksu na polanie, nie mógł oprócz tego jej nic dać. Zanim ją poznał miała innego, Kakashi z jej wioski mógł jej dać wszystko, a i do tego nie mógł przestać o niej myśleć jej twarz, jej włosy , wszystko odciągało go od codziennego życia, wcześniej miał główny cel , teraz wszystko kręciło się wokół niej. Zacisnął pięści, już wiedział że ją zostawi, teraz tylko musiał się pozbyć chęci jej posiadania. Całe jej ciało przyciągało go. Chciał mieć ją teraz, za chwile na krótki moment. Odwrócił się w jej stronę, opierał się o drzewo, nie wytrzymał dużej, ściągnął jej koszulkę, chwile wpatrywał się w jej nagie ciało.

Mam nadzieje, że się podoba , ale teraz wy decydujecie 
czy ma się z nim przespać, czy nie?
Bo mam dwie wersje, i wszystko zależy od tego momentu. ;D

8 komentarzy:

  1. Ma się z nim przespać!!! (Wgl. wolę go od Kakashiego) ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak! Musi, a i czytam nie kiedy twoje posty po kilka razy, więc się pospiesz z następnym, bo nie wytrzymuje!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się ciesze ;) Miło mi że kilka osób mnie docenia i komentuje? Wgl ty jesteś chłopakiem bo "Lolek" kojarzy mi się z męskim przezwiskiem? ;D

      Usuń
  3. Nie XD Znajomi nazywają mnie tak bo mam loki XD Ale serio MUSI być kolejny post bo zwariuję

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ... to by było zbyt oczywiste XD lubię zwroty akcji ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogłabyś już łaskawie napisać notke strasznie się nie cierpliwie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej! Opowiadanie bardzo mi się podoba, jest takie inne.
    "Relacja pomiędzy nimi była jak krucha jak lud." - powinno być "była krucha jak lód."
    Jakoś więcej błędów nie wyłapałam, w sumie to nie chce mi się szukać, taki leń ze mnie :D
    Cóż, powodzenia w dalszym pisaniu i życzę weny. Na pewno tu jeszcze zaglądnę.
    Pozdrawiam :)

    Sasame Ka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Bardzo mi miło ;D. Z błędami to postaram się poprawić, ale czasami uchodzą mojej uwadze ;)

      Usuń

Layout by ANAYA